• StrayCat@szmer.info
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    7 months ago

    Niby tak, jednak jeśli jakaś dusza zaczęła sobie rok temu działać w np. Krakowie w inicjatywach okołoanarchistycznych i teraz słyszy “czy da się upaść niżej niż polski rucha anarchistyczny” to średnio to odpowiednie.

    • obywatelle (she/her)@szmer.info
      link
      fedilink
      arrow-up
      1
      ·
      7 months ago

      No a jak jakaś młoda dusza dowie się że parę lat temu w Krakowie np. kryło się gwałciciela i wielu do dziś jest z tym bardzo OK, to pewnie niestety i tak w końcu będzie musiała jakoś zderzyć się ze smutną rzeczywistością ruchu.

      • StrayCat@szmer.info
        link
        fedilink
        arrow-up
        1
        ·
        7 months ago

        Nie rozumiem odniesienia. Jeśli do takiej sytuacji dojdzie to tak, będzie musiała się zmierzyć. Nie zmienia to faktu, że jeśli taka sytuacja zajdzie w Krakowie to czemu świeże osoby z miejscowości odległych mają obrywać hasłem “polski ruch anarchistyczny jest zjebany”?

        • obywatelle (she/her)@szmer.info
          link
          fedilink
          arrow-up
          1
          ·
          6 months ago

          Może niech zapytają swoich starszych kolegów na przykład o to, dlaczego mimo odkrycia tych problemów nie tylko nic z faktem nie zrobili, ale wręcz jebali po osobach które ujawniły problem i agresywnie atakowały każdego kto znalazł się po innej stronie barykady niż te ziomy? A jeśli przyjdzie im w sukurs jakiś znany ruchowy bullsziter który opowie im bajkę o tym, że to było dawno i że już wszyscy zrozumieli swoje błędy, to niech opowiedzą jeszcze jak wyglądało tych błędów prostowanie i zadośćuczynianie ofiarom.

          Wiesz, można zaczepić np kogoś na korytarzu byłej Syreny i spytać: “ej, kto tu mieszkał wcześniej i co się z nim stało”. :)